Monika Szymkiewicz-Cycoń ma 27 lat, podczas ciąży zdiagnozowano u niej raka jajnika - jak się później okazało był on przerzutem. Przerzutem z żołądka, w którym znajduje się nowotwór złośliwy 4 stopnia.
Kilka słów od Moniki:
Mam na imię Monika, mam 27 lat, i tego czego zdążyłam się nauczyć to tego, że życie potrafi być bardzo przewrotne, może dać wiele dobrego ale też wiele zabrać.
Dostałam to co chyba najpiękniejsze w życiu, cudowna rodzinę. Męża i wyczekiwanego, wspaniałego syna. Urodził się 13.10.2019 w 7 miesiącu ciąży, poprzez cesarskie cięcie ratujące życie moje i jego, już wtedy można powiedzieć, że otarłam się o śmierć. Podczas ciąży okazało się, że na prawym jajniku mam dużego guza, został on usunięty podczas cc. Wyniki badania histopatologicznego przewróciło moje życie do góry nogami okazało się, że ten guz jest przerzutem, po dokładniejszych badaniach okazało się że mój wróg znajduje się na żołądku. Nowotwór złośliwy żołądka 4 stopnia. Zaczęła się nierówna walka w celu pokonania przeciwnika. Jestem po 6 cyklu chemioterapii, która przechodzę ciężko, ale wiem że nie mogę się poddać. Boję się ale wierzę, że w życiu wszystko dzieje się po coś i będzie mi dane wychować mojego syna Ignasia i pokazać mu że życie może być piękne i jak być dobrym człowiekiem nie krzywdząc przy tym nikogo.
Jeśli ktoś z państwa chciałby pomóc mi w tej walce, której celem jest pokonanie choroby, i możliwość wychowania mojego synka będę bardzo wdzięczna. Za każdą pomoc z całego serca z góry dziękuję. Monika.
Pomóc można poprzez stronę Fundacji Onkologiczna Nadzieja - http://www.fundacjaonkologicznanadzieja.org/jak-pomagamy/nasi-podopieczni?more=2005415545