Premier Mateusz Morawiecki na dzisiejszej (4.11.2020 r.) konferencji prasowej przedstawił nowe obostrzenia oraz zapowiedział progi etapów zasad bezpieczeństwa - kolejny z nich, który najprawdopodobniej zostanie wprowadzony w przyszłym tygodniu to kwarantanna narodowa - co gorsze, może ona potrwać do końca roku.

Obostrzenia jakie zostały dziś zapowiedziane, a które wejdą w życie od soboty (7.11.2020 r.) znajdziecie w artykule - Od soboty nowe obostrzenia.

Inną kwestią, która została poruszona na konferencji to kolejne etapy zasad bezpieczeństwa - a tak naprawdę etap, bo został ostatni - kwarantanna narodowa. Premier zapowiedział, że zostanie wprowadzona jeśli osiągniemy poziom 70-75 zakażeń na 100 tys. ludności. Rachunek jest prosty, zaokrąglijmy liczbę ludności naszego kraju do 38 mln - kiedy osiągniemy poziom 27-29 tysięcy zakażeń w ciągu doby wprowadzona zostanie kwarantanna narodowa. Jak będzie wyglądać? Tego dokładnie nie wiadomo, jednak nazwa wskazuje, iż zapewne podobnie jak wiosną. Zakaz wychodzenia z domu bez uzasadnionej potrzeby.

Aby wprowadzona kwarantanna narodowa została zniesiona (powrót do strefy czerwonej) dobowa liczba zakażeń będzie musiała spaść do poziomu 25-50 przypadków na 100 tys. ludności - a więc poniżej 20 tys. na dobę. 

Prognoza jaka została zaprezentowana na konferencji (przy braku działania obecnych obostrzeń) nie napawa optymizmem. Przekładając ją na powyższe liczby, można przypuszczać, iż kwarantanna narodowa wejdzie w życie już w przyszłym tygodniu i może potrwać do końca roku.